wtorek, 30 stycznia 2018

Dziennik 27 Styczeń 2018 Zgubiłam pamiątkę od syna.

Poryczałam się strasznie jak wróciłam do domu, zgubiłam pamiątkę , która dostałam od najmłodszego syna jakieś 10 lat temu. Moje dzieci były wtedy na wakacjach u mnie w Niemczech i dostałam od najmłodszego śliczną przywieszkę z aniołkiem. Nie rozstawałam się z nim nigdy , zawsze miałam przypięty  do terebki i przepinałam go tylko i taki pech zgubiłam go w Mannheim.

Byłyśmy w Worms cały dzień. Jak zawsze spędziłysmy super dzień. Elke zrobiła na obiad kaszankę z ziemniakami i kapustą kiszoną. Po południu pochodziłyśmy jeszcze po sklepach, aby kupić prezent dla małego Leona od ciotek Ramony i Elke. 

W Mannheim poszłyśmy jeszcze na kebaba i herbatę i wtedy gdzieś musiał mi odpaść mój aniołek.





Pozdrawiam Moni😘😘😘😘😘

piątek, 26 stycznia 2018

Dziennik 25 Styczeń 2018 Zostałam babcią.

Dziś rano urodził sie mój słodki i oczekiwany wnuczek Leonek. Kawał chłopa 56 cm i 3850g. Tak więc mam już czworo wnucząt. Dwie dziewczynki i dwóch chłopców. Jestem taka szczęśliwa , ale cieszę się że już po wszystkim i wszystko jest Ok. Niestety nie włożę tutaj fotki maleństwa , bo nie pytałam rodziców o zgodę. Jak ja sie cieszę ze mam takie kochane dzieci i mam najcudowniejsze wnuki na świecie. Swoje dzieci się kocha bardzo , ale wnuki to taka nadzwyczajna miłość.

Zegarek się spisuje dobrze , jedynie co to kilka razy urządziłam mu prysznic, bo zapominam go zdjąć. Przyzwyczajona do zegarka wodoodpornego , wiec kiedy sie zoriętuje , że go nie zdjęłam odrazu panika. Ale nie będę sie zegarkiem przejmować , najważniejsze działa. 

We Frankfurcie tak ciepło, że ptaki już od rana nie dają spać. Kilka krzaków też już zakwitło. 


Pozdrawiam Moni😘😘😘😘😘

Dziennik 23-24 Styczeń 2018 Wiosenna pogoda i nowe paznokcie .

We Frankfurcie pogoda typowo wiosenna. Niestety dużo osób teraz choruje. Taka pogoda. Byłam w mieście zrobiłam małe zakupy kosmetyczne, odrazu zrobiłam też paznokcie. W przyszłym tygodniu pracuje tylko 3 dni pózniej jadę do Polski. Już nie mogę sie doczekać.


Pierwszy raz widziałam kobietę, która wyglądała tak pięknie , że nie mogłam się napatrzeć. Jakieś 160 wzrostu, dużo za dużo kilogramów tak koło 120 kg na moje oko , ubrania chyba w rozmiarze 52, ale wyglądała cudownie. Co chwile się jej przyglądałam , miała pięknie zrobiony makijaż i mimo tych kilogramow miała taki seksapil w sobie jakiego nie mają osoby z wybiegów. Zrobiła sobie czerwone paznokcie , pasujące do pomadki do ust. Tak więc mimo bycia więcej niż xl  , można pięknie wyglądać.


Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘😘

środa, 24 stycznia 2018

Dziennik 19-22 Styczeń 2018 Brak śniegu .

Czwartek i piątek u mnie nic ciekawego się nie działo, jedynie Tipi była u weta, bo nasz mops je wszystko co popadnie i sie rozchorowała. A tak jak to w pracy. Pogoda też ładna a ja chciałabym żeby spadł śnieg, tęsknię za prawdziwą zimą. 


Jak zawsze w sobotę pojechałam do Mannheim. Dzień spędziłam w domu na sprzataniu. Po południu pojechałyśmy do miasta z Ramoną. Chciałam sobie kupić kozaki , ale jak na złość nic nie znalazłam. Pochodziłyśmy po sklepach, ale nic nie kupowałam, wszystkiego mam za dużo. W drodze powrotnej już we Frankfurcie zrobiłam tylko zakupy spożywcze. Ostatnio zaczęłam znów jeść zupy, wiec codziennie gotuje jakaś inną.



Mój doniczkowy hiacynt niestety się złamał , wiec włożyłam do wazonu i dalej pięknie pachnie. 
Niedziele spędziłam w Bad Soden., zobaczyłam troszkę śniegu. Ale jak juz wyjeżdżałam spowrotem do Frankfurtu sniegu też juz nie było , niestety stopniał pod wpływem pięknej słonecznej pogody.

Pozdrawiam Moni😘😘😘😘

piątek, 19 stycznia 2018

Dziennik 14 -18 Styczeń 2018 Fit zegarek

Niestety w pracy byłam sama , wiec nie miałam wolnego ,żeby wychodzić na miasto. Piesek też sie nam rozchorował , naszczęście jest juz wszystko dobrze. Dopiero w czwartek pojechałam do miasta, bo miałam kilka spraw do załatwienia i popołudniu jeszcze wizytę u dentysty. Normalnie jadę do dentysty 10 min taksówką a tu nam zeszło godzinę, 45 min staliśmy w korku. Spóźniona , ale za to odrazu weszłyśmy do dentysty.  


Kupiłam sobie zegarek , ponieważ mój muszę zanieść do zegarmistrza , bo dowiedziałam się , że zegarki , które są wodoodporne trzeba zanosić do zegarmistrza , który sie zna na tym, zeby wymienić baterie. 
Były dwa do wyboru , jeden wodoodporny ale z innej firmy a ja ponieważ juz mam kilka urządzeń z tej firmy wiec wybrałam fit zegarek Beurer. Zainstalowałem sobie Apke. Fajnie bo zapisuje wszystko i najważniejsze dla mnie to ile spałam i jak spałam. 

Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘

czwartek, 18 stycznia 2018

Dziennik 13 Styczeń 2018 Jak co tydzień w domu.

Jak zawsze w sobotę pojechałam do domu. Odpoczęłam i uwolniła swoją głowę od natrętnych myśli. Miałyśmy jechać na pchli targ , ale okazało się ,że w soboty nie jeździ tam autobus. Skoro już wyszłyśmy z domu tak wcześnie to pojechałyśmy do miasta. Teraz zaczęłam oszczędzać więc nie kupuje jak leci, to wróciłyśmy szybko do domu.

Poukładałam swoje torebki, zajmowały za dużo miejsca w szafie. Powędrowały do plastikowego pojemnika i na szafę. W następnym tygodniu będę robić  porządek z butami.

W drodze powrotnej zjadłam w pociągu coś słodkiego i jak zawsze wypiłam kakao. Niestety kawe pije teraz bardzo żadko i tylko w domu. Teraz pije tylko inkę i tez mi smakuje. Pozwalam sobie na słodkości tylko raz w tygodniu. Wiec trafiło na sobotę. Wcześniej zawsze rezerwowalam sobie miejsce w pociągu , a teraz zamiast miejscówki która kosztuje 4 euro to kupuje sobie kakao. 


Pozdrawiam Moni 😘😘😘


piątek, 12 stycznia 2018

Dziennik 10-12 Styczeń 2018 Białkowy chleb

Pierwszy raz w życiu upiekłam chleb, tylko dlatego , że chce schudnąć i nie wiem jak to będzie z tym moim odchudzaniem. Niestety leki biorą tu duża role. Ta cholerna choroba , która mnie wykańcza od środka. Kilka dni ćwiczyłam , a dziś nie mam ochoty. Właściwie to dziś jestem przemęczona, wczoraj byłam zmęczona. Znowu nie przespana noc, ale rano zasnęłam na godzinę.

Wzielam się za pieczenie  chleba wysokobiałkowego , smakuje super , wiec napewno bedzie teraz w moim jadłospisie. Oczywiście nie miałam w domu blaszki keksówki , wiec upiekłam w szklanym naczyniu , ale jest dobry i smakuje.






Dziś sie dowiedziałam , ze mam kilka dni urlopu , wiec jadę do moich dzieci do Polski. Jak już tam będę, to na świecie bedzie mój maleńki wnuczek. Tak więc  2 tygodnie i do Zbąszynia. Sprawdziłam bilety na samolot i niestety ceny zaporowe, pojadę autobusem lub pociągiem.
Pozdrawiam Moni 😘😘😘

wtorek, 9 stycznia 2018

Dziennik 9 Styczeń 2018 Wiosenna pogoda

W Szwajcarii sypie śniegiem , na południu Niemiec też a u mnie dziś było plus 12 stopni. Jak zawsze poszłam na spacer , ale dziś wybrałam się w stronę rzeki. Chciałam zobaczyć jak jest nad Menem , bo Ren w niektórych miejscach wylał. 


Wróciłam do domu i musiałam się położyć, oczy same mi się zamykały. Spałam chyba z półgodziny. Niestety wstałam z bólem głowy. Nie wiem dlaczego , ale coraz częściej boli mnie głowa. Czy to ta pogoda wiosenna tak na mnie działa.

Pozdrawiam Moni 😘😘😘

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Dziennik 8 Styczeń 2017 Beznadziejny dzień.

Dziś mnie dopadło przemęczenie i zdenerwowanie , tak naprawdę na samą siebie.
Za każdym razem gdy przeżywam stres , czy zmianę leków , zaczynaja sie u mnie problemy z bezsennością a co za tym idzie niestety zaczynam podjadać czy to w nocy czy między stałymi posiłkami. Co najgorsze to mam wiecznie ochotę na coś słodkiego. Wszystkie rodzaje czekolad i ciastek. Poprostu mój organizm zajada wszystkie stresy.
Kilkanaście tygodni temu musiałam mieć podniesiona dawkę leków co za tym poszło też w górę , niestety moja waga.
Depresja to takie błędne koło dla mnie. Nie będę brać leków to będę się złe czuć , biore leki niestety jest ryzyko że przytyje. Leki które biore na sen juz od kilku tygodni nie działają jak powinny , a jak wezmę typową tabletkę nasseną zanim zasnę , mam atak wilczego głodu. Same słowa na k mi sie cisną na usta.
Nie jestem osobą , która sie zamyka w czterech ścianach. Codziennie robie spacery 2 czy 3 godzinne. Oprócz tego dochodzą jeszcze spacery z psem i babcią. Mam super prace , jestem zadowolona z moich dzieci a jednak coś mnie zawsze gnębi i mi dokucza. Najgorsze jest to jak zaczynam wpadać w dołek , ta bezradność.

Kilka tygodni temu było wesele mojego syna, wszystko było super dopóki na sali nie zobaczyłam , że jestem najgrubszą kobietą. Już wtedy wpadłam w dola , ale musiałam się trzymać. Napisałam wiadomość do przyjaciółki , która mnie opieprzyła, kazała sie bawić do samego rana i nie przejmować się. Poniekąd miła racje. Wybawiłam się super.

Teraz od dwóch tygodni staram się codziennie ćwiczyć , choć powiem szczerze że moje przemęczenie psychiczne wcale mi w tym nie pomaga.
Nie pomógł mi też urlop , gdzie kompletnie nic nie robiłam , spałam leżałam w łożku i oglądałam Tv i wyciągałam Ramone z domu.
Wyzalilam się trochę. Jutro bedzie nowy dzień i mam nadziję że lepszy.

Ściskam Was mocno. Pozdrawiam Moni 😘😘😘





Dziennik 6 i 7 Styczeń 2018 Nie zadowolona z jedzenia

Jak co sobotę miałam wolne i pojechałam do Mannheim. Jak to w Niemczech nie we wszystkich lądach było święto. We Frankfurcie nie było święta , ale w Mannheim tak. Naszczęście w Mannheim wystarczy przejechać przez most i juz jest sie w Ludwigshafen a tam też nie było święta. Pózniej wróciłyśmy do Mannheim i poszłyśmy na obiad. Byłam zawiedziona bo spodziewałam sie sałaty a dostałam liść sałaty z  plasterkiem ogórka i pomidora. W lecie będę chodzić tu na jogurt z owocami , ale na jedzenie będę chodzić do sąsiadów.















 Ostatnimi tygodniami czuje sie bardzo dobrze, jedynie mam problem z zasypianiem. Nawet tabletki mi już nie pomagają zasnąć. Wczoraj zasnęłam koło 2 w nocy , ale ostatnimi dniami to czasami było już dobrze po 3 nad ranem.


W Niemczech powylewały rzeki, w lecie zapowiadali , że bedzie taka ciężka zima i mrozy, a tutaj ciepło i deszcze. Nie podali , że w Ameryce bedzie zima.

Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘

niedziela, 7 stycznia 2018

Dziennik 5 Styczeń 2018 Straszny ból głowy i nowy kolor paznokci.

Wstałam już ze słabym bólem głowy, niestety go zlekceważyłam. Wypiłam kawę inkę i poszłam do miasta zrobić sobie paznokcie. Moje pazury rosną bardzo szybko i już po dwóch tygodniach muszę zrobić nowe. Musiałam tylko poczekać 10 min ,bo kobietki były zajęte. Jak pomyśle , ze kiedyś jeszcze sama robiłam paznokcie , czy to tylko samym lakierem , który po 2 dniach musiałam zmyć i pomalować na nowo , czy hybrydę , która po 10 dniach musiałam zdjąć i pomalować na nowo i zniszczyłem sobie tym płytkę paznokcia. Teraz robie sobie żelowe paznokcie i mam spokój . Dwa tygodnie i nic nie muszę sama robić i kupować lakierów ,zmywaczy i odżywek do paznokci. Po godzinie miałam juz pięknie zrobione pazurki. Niestety ból głowy był juz mocniejszy. Poszłam jeszcze do C&A żeby zobaczyć co mają na promocjach. Kupiłam sobie spodnie bo jedna pare wyrzuciłam do kosza , niestety się znów przetarły. Teraz też kupuje tylko jak sie czegoś pozbędę z szafy. Niestety brakowało mi spodni , wiec kupiłam na promocji. Jak już wracałam do domu , myślałam , że głowa mi pęknie. Takiego bólu się nie spodziewałam. Zaczęło mi sie robić słabo, naciągać na wymioty, ledwo doszłam do domu. Wziełam odrazu tabletki przeciwbólowe i położyłam się na godzinę. Potrzebowałam prawie 3 godzin , żeby ból całkowicie przeszedł . 
Obecny kolor.


Poprzedni kolor.

Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘

Dziennik 4 Styczeń 2018 Opuchnięte nogi.

Wstałam dość wcześnie jak na mnie bo poszłam spać koło 3 a o 6 rano już byłam wyspana. Zrobiłam sobie trening , pózniej poszłam do miasta bo musiałam na pocztę iść i jeszcze kupić sobie maseczkę na buzie , bo mi się pokończyły. Na poczcie stałam dobre pół godziny w kolejce. Udało sie wysłać list i się nie ugotować. Nie wiem dlaczego tak mocno grzeją w różnych sklepach i urzędach. Po powrocie do domu stwierdziłam , ze znów zatrzymała mi się woda w organizmie. Nogi i stopy strasznie opuchnięte. Odrazu przypomniałam sobie powiedzenie
,, Starość nie radość młodość nie wieczność ‚’’ niestety my kobiety tak mamy. Nasza gospodarka hormonalna lubi płatać nam figle.


Jak sobie postanowiłam , tak sie trzymam . Kupuje tylko to co potrzebuje i w domu się skończyło.

Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘

środa, 3 stycznia 2018

Dziennik 2 i 3 Styczeń 2018 Algi Chlorella na psychikę

Nie miałam takiego postanowienia, ale udało mi się samej zmotywować wczoraj i dziś do zrobienia treningu w domu. Zmęczona , spocona ale szczęśliwa , że sie udało. 

Oprócz treningu dziś zrobiłam 3 godzinny spacer. Runda po sklepach, musiałam kupić kilka brakujących rzeczy do domu. Stwierdziłam , że nie będę się spieszyć i spacerkiem po wszystkich sklepach. Postanowienie, że ograniczam kupowanie kosmetyków jest ciężkie, no cóż chodzę i ogladam. Muszę wytrwać. Choć promocje kuszą bardzo. Jedynie pasta do zębów i olejek pod prysznic, bo tego w domu brakło.




Kupiłam sobie dziś chlorelle podobno poprawia przemianę materii i psychikę, oraz pomaga w przemęczeniu ,100 tabletek za 9 euro. Ale czego się nie robi , żeby się lepiej poczuć. 

Pozdrawiam Moni 😘😘😘

wtorek, 2 stycznia 2018

Dziennik 1 Styczeń 2018 Postanowienia noworoczne 2018.

Będę bardziej dbać o siebie i o swoją psychikę. Zacznę bardziej myśleć o sobie.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że powinnam zadbać o siebie tak jak dbam o swoje włosy. W tym roku będę myślec tylko o sobie. Będę sobie robić tyle wolnego ile tylko możliwe. W końcu będę spędzać więcej czasu z moja rodziną. Nie będę żyć tylko dla pracy i pracą. 

Nie będę zbieraczką kosmetyków , tylko będę mieć te które będę używać. Teraz kończę z zakupoholizmem kosmetykowym. Pewnie kilka miesięcy minie zanim zużyje te które mam. Resztę oddam. 



Pozdrawiam Moni😘😘😘😘