środa, 31 maja 2017

Dziennik 27 -29 Maj 2017 Zurich

Dojechałam do Zurichu koło 13 godziny , a tutaj taki upał , a ja trochę się źle  ubrałam bo jednak w Pl było dużo zimniej. Poszłam coś zjeść i wypić coś bardzo zimnego. Musiałam coś zjeść bo miałam leki do wzięcia a na pusty żołądek to nie zdrowo.


Miałam jeszcze chwile do pociągu wiec poszłam sobie na Bahnhofstrasse czyli ulice Dworcową i pospacerowałam sobie , niestety nie miałam na tyle czasu , aby dojść do jeziora. Może następnym razem mi się uda i jeszcze odwiedzić bazylikę w której są witraże Marcka Chagalla.
Niedawno przeczytałam jego biografie i bardzo mi się podobała książka.






W Szwajcarii upały po 30 stopni w cieniu. Nic nie pisałam bo, jak się zajęłam pracą to poprostu trochę mi zeszło. Wyjeżdżając z Krynicy było brzydko i deszczowo a tutaj lato w pełni. Piwonie tak pięknie kwitną a zapach kwiatów czuć w powietrzu. Uwielbiam jak jest ciepło i słonecznie.


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸


niedziela, 28 maja 2017

Dziennik 26 Maj 2016 Dzień Mamusi i zepsuty autobus.

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Moja mamunia jest najcudowniejszą mamusią na świecie . Dzięki jej pomocy mogłam wyjechać z Polski. Pomogła mi wychować troje moich dzieci. Pozwoliła mi realizować moje marzenia o życiu. Dzięki niej moje dzieci miały cudowną opiekę a ja mogłam choć na chwile zapomnieć o ciężkim życiu. Kocham Cię mamuniu najbardziej na świecie.

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹

Moja córeczko w ten dzień  obchodzisz dwa święta imieniny i dzień mamusi. Moja mała córeczka , taka duża dziewczynka .Kocham Cię bardzo moja mała perełko. 
🌹🌹🌹🌹🌹❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹

Niestety mój urlop już dobiegł końca . Teraz jadę do Szwajcarii . Już w Nowym Sączu nasz autokar miał 50 min spóźnienia , były straszne korki na Zakopiance i póżniej na autostradzie , do Gliwic mieliśmy już dwie godziny spóźnienia , wiec pojechaliśmy odrazu do Wrocławia. Jakieś dwa kilometry od dworaca poszła uszczelka pod głowicą. Wylała się woda na silnik i poszła para. W autokarze straszna panika , że się pali autokar. Kierowca sprawdził i powiedział , że to nie pożar , ale ludzie wiedzieli lepiej. Darcie i krzyki. Kierowca powiedział że dojedzie do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej. Wtedy lament , że oni jadą dalej. Ja  normalnie jestem  bardzo spokojnai ciężko wyprowadzić mnie z równowagi. Wydarłam się na kobietę , która w tej samej chwili chciała wysiąść z autokaru a kierowca nie otworzył jej drzwi. Żeby siadła na dupie i nie robiła paniki , bo to nikomu nie służy , a że autokar był na dwupasmówce na lewym pasie. 
Mowię jej.
- Wysiądzie Pani na lewym pasie a z prawej strony bedzie jechać rozpędzony samochód i tu się Pani podróż zakończy , czy Pani nie pomyślała o tym , że w najlepszym przypadku potrąci Panią a w najgorszym zostanie Pani trupem a wina pójdzie na konto kierowcy. 

Ludzie to tacy filozofii znający się na wszystkim i niczym. Tylko człowiekowi ciśnienie podniosą. 
Normalnie sami mechanicy , wszystko wiedzący. 
Jak juz kierowca dojechał do przystanku to lament, że oni muszą jechać dalej , bo pewnie na dworcu we Wrocławiu nikt nie bedzie na nich czekał. Pilot powiedział , że zaraz bedzie autokar zastępczy , który nas zawiezie dalej. Ale ludzie jak te barany się zachowywali. Tylko się zdenerwowałam , nie tym że się zepsuł autokar tylko durnymi babami i chłopami. Nasz autokar miał numer 666 , wiec diabelskim autobusem jechaliśmy , tak mnie tym rozśmieszyli , w numerologii chińskiej 666 jest na równi z 88 i 89 , czyli bardzo szczęśliwe liczby.



Teraz w większości autokarów przy siedzeniach są już kontakty do ładowania telefonów i laptopów.

Do Zurichu dojechałam szczęśliwie. Tylko w Stuttgarcie dosiadła się jakaś nawiedzona baba. Ale naszczęście . To tylko cztery godziny jazdy było. 


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸




sobota, 27 maja 2017

Dziennik 23,24,25 Maj 2017 Krynica Zdrój

Niestety pogoda w Krynicy tym razem mnie zawiodła. Przez cały mój pobyt było zimno i padało . We wtorek była straszna ulewa z gradobiciem . Wieczorami musiałam podłączyć ogrzewanie w domu bo jednak strasznie zimno było.

Z moim prywatnym szoferem czyli moim ukochanym tatusiem zrobiliśmy w ciągu tych trzech dni 800 km. Praktycznie spędziliśmy czas w samochodzie kursując między Nowym Sączem a Krynicą. We wtorek byliśmy 2 razy w Sączu. Jak to dobrze mieć dentystę która jak wie ,że jestem w domu to ustawia mi terminy dzień po dniu. Dwa tygodnie temu uszczerbałam sobie zęba innym razem pod wypływem szczękościsku połamałam cały korzeń i niestety nie udało się go juz uratować , ale 4 super zrobiona nic nie widać. 
Czas spędzony z moimi wnuczkami i córeczką , był dla mnie naprawdę super. Szkoda , że pogoda nie dopisała. 




Nasza mała rządzicielka , dyryguje wszystkimi mała pchła. 




Juleczka to już taka dziewczynka . Moje oczko w głowie. 




Mój zięć Maniuś wie co Monia lubi najbardziej , kochany dziekuje bardzo za prezent. 


Mam cudowna rodzine , przez to kilka dni uśmiałam się strasznie. Rodzina to coś najwspanialszego na świecie. Ja mojej nie zamieniłabym za nic. Kocham Was bardzo.


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸

wtorek, 23 maja 2017

Dziennik 21 i 22 Maj 2017 Podróż do Krynicy Zdrój

Dziś niedziela przed południem przyjechałam do Mannheim , spakowałam moje walizki i wieczorem jadę do Polski. Ostatnio byłam w domu w styczniu, jak zawsze tylko kilka dni. Tym razem też będę tylko 3 dni .





Przed wyjazdem byłyśmy jeszcze w mieście, wprawdzie miałyśmy iść na lody ,ale wybrałyśmy się na kolacje. Tym razem to Ramona zjadła zupę z soczewicy a ja  zawijanego kebaba.

Podróż do Polski jak zawsze długa i wyczerpująca. Paulinka juz czekała na mnie w Krynicy , a na dworzec przyjechał mój tata i moja perełka Juleczka.
Mimo ,że byłam zmęczona ,ale poszłyśmy jeszcze na spacer po Krynicy. Miałam strasznie spuchnięte stopy i nogi. Taki spacer dobrze mi zrobił , bo po 20 godzinach w autobusie to rozchodziłam trochę moje obolałe ciało. Przeszłyśmy się na spacer po deptaku.





Emilcia pomagała mi rozpakować walizkę , wszystko wyrzucała za siebie do tylu. Tak sie uśmiałam. Mała ma dopiero 11 miesięcy a moje ubrania latały w powietrzu i po całym pokoju.





Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸


sobota, 20 maja 2017

Dziennik 15-20 Maj 2017 Ciężki tydzień.

W końcu miałam dziś wolne. Cały tydzień cieżko pracowałam, bez żadnego wolnego. Już czułam zmęczenie, ale w końcu sobota i wolne. Jedynie co zrobiłam dla siebie w tygodniu to byłam na treningu i u fryzjera. Moje włosy znów mają piękny miedziany kolor. A dzisiejszy dzień spędziłam w Mannheim razem z moja cudowną przyjacióką Ramoną. Przegoniłam ją przez miasto i kilkanaście sklepów. Na koniec poszłyśmy coś zjeść. Miałam dziś straszną ochotę na zupę z soczewicy.
Zamówiłyśmy sobie jeszcze po kebabie.




Moje dzieciaki kochane zawsze pamiętają ,żeby mi przesłać fotki moich  słodkich maluchów.


Juleczka już taka mała pannica.

Julianek z mamusią i wujkiem Konradem.




Jutro jadę do Polski. Już nie mogę sie doczekać spotkania z Paulinką moja małą pannicą Juleczką i tym małym łobuziakiem Emilką. Córcia chciała mi zrobić przyjemność,  abym mogła odpocząć po podróży, że przyjadą dopiero we wtorek, ale nie ma mowy. W Krynicy jestem tylko 3 dni i muszę je spędzić z dziećmi.

Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸


niedziela, 14 maja 2017

Dziennik 11-14 Maj 2017

Te kilka dni przeleciały bardzo szybko , chyba dlatego , że cały czas pracowałam. Przez ostatnią pełnie nie spałam za dobrze, odrazu na buzi wyskoczyły mi dwa wielkie wulkany. Pogoda też była do d. wiec tylko praca. Nadrobiłam czytanie książek i oglądanie filmów . Nawet jak nie oglądam wogole polskiej telewizji to oglądnęłam wszystkie odcinki ,, O mnie się nie martw'', chyba jedna z najlepszych polskich komedii. Choć ja nie oglądam wiele to mogę też nie wiedzieć co jest na topie w Polsce. 



Dziś jest niedziela , spędziłam czas w Bad Soden. Jak ja tęsknie za tym miasteczkiem , w końcu mieszkałam tam 6 lat. 


Za tydzień o tej porze będę w drodze do Polski. Już się nie mogę doczekać. 


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸





środa, 10 maja 2017

Dziennik 10 Maj 2017 Ciężki dzień

Po wczorajszym wyczynie , czyli spóźnieniu do pracy i biegu pod górę 2 km , dziś wszystko mnie boli. W nocy nie mogłam spać , ale teraz chyba jest pełnia. Rano zadzwoniłam i odmówiłam dzisiejszy trening, ale zrobiłam mimo wszystko jakieś 10 km.
Byłam w mieście. Musiałam zpozałatwiać kilka spraw. Kupiłam sobie spodenki już na cieplejsze dni, niestety muszę je oddać. Na wieszaku wyglądały super a na mnie okropnie. Zrobiłam też już małe zakupy tego co potrzebuje do Polski. Za 10 dni mam pięciodniowy urlop. Niestety bedzie bardzo cieżko wszystko załatwić w te 5 dni.

Pochodziłam sobie po sklepach. Takie ładne rzeczy można kupić do dekoracji podwórka , niestety nie mam domu. A balkon mam za mały.








Ogólnie to dziś mam spadek formy i ogólnie jakoś się czuje do d.... .
Płakać mi się chce. Nie mam powodu , ale jakoś taki dzień.


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸

wtorek, 9 maja 2017

ARMANI EMPORIO SHE -PERFUMY DLA KOBIET

                                     ARMANI EMPORIO SHE 

Powstały w 1998 roku . Stworzyła je pani Sophie Labbe.


Skład

Głowa

gruszka, ananas, bergamotka, limonka, mandarynka, tuberoza

Serce

jaśmin, korzeń kosaćca, heliotrop, konwalia

Podstawa

wanilia, migdały, piżmo, drzewo sandałowe, fasola Tonka, bursztyn, cedr



Przepiękne orientalno-pudrowe perfumy .

Zapakowane w złote opakowanie .




Po wyjęciu z opakowania zapakowane jeszcze w czarny karton na którym jest tylko znaczek Armaniego.





Flakon metalowy w kolorze bladego złota , kiedyś było bardziej złote jak teraz.






Uwielbiam te perfumy , zawsze do nich wracam .



Pierwszy raz kupiłam je w Ravensburgu na południu Niemiec w 2005 roku. Odrazu je pokochałam.  Zużyłam już kilka flakonów , ale zawsze będę też do nich wracać. Polecam je dla kobiet od 25 roku życia. Całodzienne . Piękny kwiatowy zapach .





W mojej kolekcji perfum , każde mają dla  mnie szczególne znaczenie . Armani SHE  zawsze bedzie mi się kojarzyć z jedną z moich przyjaciółek . Obie kupowałyśmy te perfumy .
Żanetko  pozdrawiam Cię serdecznie . 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘

Przeczytaj rownież , wystarczy że klikniesz w napis i się otworzy wpis .
CHANEL N'5 L`EAU

VERSACE CRYSTAL NOIR

KREM LOREAL HYDRA GENIUS

Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸