Wczorajszy dzień jeden z typowych ,praca , praca i praca . Właściwie to już zaczęłam sie trochę pakować , jeszcze trochę więcej jak tydzień i jadę do Mannheim . Wszędzie szukałam mojej ulubionej czekolady rozpuszczalnej i nie ma . Jak za komuny wykupione wszystko , ale to nic może w przyszłym tygodniu kupię.
Moje dziecko Kondziu dziś leci do Polski na krótki urlop , ale za 10 dni będziemy się widzieć w Holandii. Właśnie sprawdziłam samolot już wylądował. Dobrze ,że jedzie do domu ,bo juz zarosło lokami to moje dziecko , a on wierny swojej pani fryzjerce . Pewnie w poniedziałek odrazu pójdzie i obetnie włosiska .
Emilii wyszły na raz cztery ząbki , biedactwo dlatego była taka niespokojna . Teraz czekać na ząbki u Julianka .
Dziś zmienia sie czas , dla osób jak ja , które maja problemy z zasypianiem to najgorszy czas .
Wedłóg mnie powinni to znieść całkowicie . Zanim sie znów przyzwyczaję to znowu bedzie zmiana i nawet moja lampa mi nie jest w stanie pomóc się przyzwyczaić .
Chyba zrobię sobie dziś wieczorem seans filmowy , mam kilka filmów których jeszcze nie widziałam . Zadbam o paznokcie , bo ostatnio są w opłakanym stanie . Już dawno mi sie tak nie łamały ja teraz , chyba za mało witamin i minerałów . Chyba nałożę tylko odżywkę i będę ja przez kilka dni nakładać 💅💅💅💅.
Miłego dnia , pozdrawiam Moni🌸🌸🌸🌸
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz