poniedziałek, 20 marca 2017

Dziennik 20 Marzec 2017

Praca , praca i praca . Jak to poniedziałek . Nie wyspana bo moje dziecko mnie rano obudziło , a że nie potrafię pózniej zasnąć więc noc źle przespana i ranek też . W końcu zrobiłam porządek w kalendarzu i teraz już  nie zapomnę  o urodzinach czy imieninach , bo wstyd sie przyznać , ale kilka tygodni temu zapomniałam o urodzinach przyjaciółki . 



Kupiłam kiedyś najlepsza czekoladę jaka kiedykolwiek piłam , uwielbiam ją . Przed powrotem do Niemiec muszę kupić kilka sztuk , wziaść jedną do Holandii i wysłać mojej wnusi do Polski .
Już mi się strasznie tęskni za maluchami i moja pannicą Juleczką. Jakie to jest cudne jak moja słodka Julcia pyta ,, kiedy przyjedziesz ?" Bo jadę do ciebie na dwa tygodnie . No No zobaczymy czy posiedzi choć jeden dzień ze mną . Jak to jest , że moje dzieci kocham nad życie , ale moje wnuki to uwielbiam .



Dzień minoł , może dziś sie wyspie , mam taka nadzieje .


Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz